motion-in-the-dark-1180239
Koniec roku szkolnego, więc trzeba ostro wziąć się do nauki, tym bardziej, że oceny są ważne w rekrutacji do szkoły ponadgimnazjalnej – więc się uczę. A oprócz tego kampania prezydencka, więc najpierw zbierałem podpisy, a teraz prawdopodobnie będę rozdawał ulotki. No i w wolnych chwilach jaram się Chatroulette. Więc, wybaczcie drodzy czytelnicy – dzisiaj bardzo krótko.

W ramach poszukiwania wiadomości zawędrowałem na Wirtualną Polskę i dalej – na serwis niewiarygodne.net,  gdzie znalazłem niewiarygodną informację, że grozi nam erupcja wulkanu większego i groźniejszego od Eyjafjallajökull – Toba. A prof. antropologii Uniwersytetu w Illinois Stanley Ambrose, który prowadził badania wspólnie z prof. Martinem Williamsem z Uniwersytetu w Adelajdzie uważa, że Toba spowodował spadek temperatur o 16 stopni Celsjusza. […] Eksperci twierdzą, że aktywność tego wulkanu wyraźnie rośnie. 

Jak widać za oknami – deszcz (W Zakopanem nawet śnieg), strasznie zimno (gdzieniegdzie jedynie kilka stopni w skali Andrzeja*Celsjusza), czyli walka z Globalnym Ociepleniem, która nota bene ostatnio przycichła, idzie zgodnie z planem. Ale, drodzy lewacy, zauważcie, że temperatura ma i tak spaść o 16 stopni. Teoria co prawda mało prawdopodobna, jednak nie mniej, niż teoryjka o globciu, więc powinni uwierzyć. Kontynuując: drogie lewactwo, dajcie nam spokój, dajcie mi, a być może i moim dzieciom żyć w jako-takim cieple. Jak Wam się nie spodoba – do Szwecji, bo nie dość, że zimniej, to jeszcze socjalizm. A jak Wam się to ciepełko spodoba, to będziecie mogli walczyć z Globalnym Oziębieniem – fajnie, nie?

A na temat wyborów rozpisywał się nie będę. Będzie jeszcze mdlej niż zawsze, a jak JKM-a nie dopuszczą do debaty, to już w ogóle najmdlej.Tak jak wczoraj – kiedy zaprezentował się komitet honorowy Bronisława Komorowskiego. Mądre i głupie gadające gęby, które wychwalały pod niebiosa Bronka. Jeden nawet zapodał wierszykiem, ale wszystkich przebił Donald Tusk, który wręczył Komorowskiemu najbardziej wartosciową pamiątkę – szalik Polski. Ten szalik, który kiedyś i gdzieś trzymał. A Bronek odpowiedział, że coś tam i się wzruszył. Romantyczne…

Ale – ja nie jestem bezduszny. Też obiecuję, że mogę dać Komorowskiemu szalik. Mam ich około piętnastu, ongiś kolekcjonowałem. Szkoda mi byłoby Zamalka i Ahly, bo prosto z Egiptu kupowane, no i szalika GieKS-y. Ale może być Sparta Lubliniec? Nie dość, że ładny, to jeszcze z mojego regionu. Warunek jeden – przyjedziesz Pan do Lublińca. W jakim celu – wie każdy, kto Lubliniec zna.

Ale dobra, już więcej o Komorowskim nie piszę. Primo dlatego, że wysłałem był mu pytania na maila (jak i każdemu kandydatowi – wrzucę na bloga razem z odpowiedziami, jak tylko je dostanę), a się jeszcze na mnie obrazi i nie odpowie. A secundo dlatego, że sobie biedny pomyśli, że nie każdy go lubi i kocha i będzie musiał więcej kasy na kampanię wydać, żeby WSZYSCY go kochali i lubili. Bo takie jest marzenie Bronka – żeby nie można było na władcę narzekać, jak w Korei Północnej. A wiadomo – kryzys gospodarczy, pieniędzy dużo nie ma. I będzie musiał kombinować – jak Eme Zuru Ayortor, nigeryjski polityk, który Dwa kilogramy kokainy próbował przemycić w żołądku do Niemiec (…) Za pieniądze z przemytu chciał sfinansować swoją najbliższą kampanię wyborczą.

Ot – do czego prowadzi demokracja.

Written by