W Szwajcarii został aresztowany i czeka na deportację do Stanów Zjednoczonych znany polski reżyser – Raymond Roman Liebling (Roman Polański) .W USA został bowiem już jakiś czas (30lat) temu oskarżony o stosunek seksualny z nieletnią Samanthą Geimer. Przed ogłoszeniem wyroku Roman Polański zbiegł jednak do Francji. I dopiero teraz można było go deportować do Stanów Zjednoczonych.

Normalna sytuacja – pedofil zgwałcił, pedofil uciekł, pedofila znaleźli, pedofila wsadzą do pierdla. Środowiska artystyczne zareagowały, wysyłając wszędzie, gdzie tylko się da, pisma, w których apelują o uniewinnienie i wypuszczenie reżysera. Pachnie mi to dekadentyzmem. Dlaczego osoba znana ma posiadać większe prawa niż zwykły człowiek!?